Marcin Cholewiński ocenia Blue Marine w Mielnie
Lipiec 2019
Hotel Blue Marine należy do kategorii condohotel. Obsługuje tygodniowo 700 osób, z czego 300 to dzieci. W obiekcie panuje duży ruch, ale mimo to wyczuwalna jest rodzinna atmosfera. Hotel jest dużym budynkiem, wyróżniającym się w okolicy. Być może dlatego nie przeszkadza brak oznakowania dojazdu, ponieważ do hotelu i tak prowadzi jedna droga. Co istotne, hotel oferuje duży parking z przypisanymi miejscami do pokoju. To załatwia się przy rezerwacji pobytu. W momencie meldowania się otrzymamy najpotrzebniejsze wskazówki i kilka ulotek. W pokojach są oczywiście teczki z broszurami informującymi o opiece medycznej w hotelu i sąsiedztwie oraz o atrakcjach przygotowanych dla rodzin.
Personel proponuje bogaty program animacji dla dzieci do tego stopnia, że mali goście wolą zostać i bawić się, niż iść z rodzicami na plażę, oddaloną zaledwie o 150m. I tu ważna uwaga! Kierownictwo hotelu od lat stara się o oznaczenie przejścia dla pieszych między plażą a hotelem. Niestety lokalne władze pozostają głuche na te apele. Rodzice, bądźcie czujni w drodze nad morze!
W strefie SPA, w lobby hotelowym i w samych pokojach jest bogate i kompleksowe wyposażenie. Łazienki w pokojach są duże. Na zamówienie otrzymamy małą wannę dla dziecka, matę antypoślizgową i nakładkę na klozet. W holu jest także pomieszczenie, gdzie rodzic może w spokoju przewinąć maluszka. Krzeseł dla dzieci w restauracji nie zabraknie.
Na kilku piętrach zaplanowano pokoje zabaw dla dzieci i pokój gier dla młodzieży. Suchy basen, gry planszowe i gry zręcznościowe są oblegane. Część restauracyjna jest rozległa. Posiłki można spożywać w klimatyzowanej jadalni i w zewnętrznym pawilonie. Hotel oferuje oczywiście śniadania i obiadokolacje w formie bufetu, ale po za wyznaczonymi godzinami można skorzystać z ofert "luchowej" i a la carte w bardzo atrakcyjnych cenach. Obsługa jest na stałym, wysokim poziomie bez względu na porę dnia. Widać i czuć, że personel jest tam przeszkolony.
Oprócz uroków mieleńskiej plaży można także powędkować i skorzystać ze skuterów i motorówek na jeziorze Jamno, które widać z okien i balkonów od południowej strony budynku. Świetna lokalizacja obiektu. Ok. 5 km spacerem i jesteśmy w tętniącym muzyką i pachnącym wonią rybnych smażalni sercu Mielna. Nasz pobyt może być zatem urozmaicony. Od spokoju i wyciszenia przez imprezowy sposób spędzania wakacyjnego czasu. Pozostaje już tylko kwestia pogody, a ta jak wiadomo nie od dziś, na polskim wybrzeżu jest loterią. Z moich rozmów z gośćmi wywnioskowałem, że wiele rodzin odwiedza ten hotel kolejny już raz, czyli warto tam wracać. Ja czułem się tam świetnie.